Powodem, który zadecydował o wybuchu wojny Pauliny Smaszcz i Izabeli Janachowskiej, stała się rozmowa Pauliny z Anną Zejdler. Nagranie wczoraj ujrzało światło dzienne i od razu wzbudziło wiele emocji. W wywiadzie Paulina Smaszcz nawiązała do słów krytyki, które padły pod jej adresem z ust Iwony Pavlović i Izabeli Janachowskiej. Po wybuchu afery z ujawnieniem przez Paulinę romansu Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego obie wymienione zabrały głos w sprawie. Zapytane o ocenę sytuacji przez dziennikarzy kulturalnie wyraziły opinię, która, ujmując w skrócie, brzmi tak, że szczęśliwi ludzie nie atakują innych. Paulinę najwyraźniej zabolały te sądy, bo rozmawiając z Anna Zejdler, odniosła się do nich i mocno uderzyła w obie panie.

Reklama

"Co to są za ekspertki? Iwona Pavlović, która rozbiła rodzinę mężczyzny z trojgiem dzieci i troje dzieci zostało po rozwodzie? Sama nie ma dzieci i radzi mi, matce? Iza Janachowska, która wychodzi za mąż za milionera, czyli strzela sobie z nim dzidziusia, a on opuszcza żonę, która jest w średnim wieku?" - powiedziała.

Tak jak można było się spodziewać, słowa Pauliny szybko dotarły do tych, o których było mówione. Iwona Pavlović do tej nie pory na nie nie zareagowała, ale stonowana zwykle Izabela Janachowska - owszem. Dziś rano na jej profilu na Instagramie pojawił się obszerny wpis nazwany listem otwartym, w którym Janachowska odpowiedziała Paulinie - bynajmniej nie delikatnie.

Była tancerka wyjaśniła krok po kroku, że nikomu nie ukradła męża, że jej syn jest owocem wieloletnich starań o dziecko i że Paulina jest hipokrytką, bo kiedyś poprosiła ją m.in. o udział w swoich projektach i o to, by zapoznała ją z jakimś majętnym kolegą Krzysztofa Jabłońskiego (na dowód tego Iza pokazała screeny ich prywatnej korespondencji). Podsumowując, tancerka dodała, że ma dla Pauliny kandydata na męża. Nie jest to jednak żaden jej znajomy, ale Jarosław Kaczyński, który podobnie jak Paulina nienawidzi kobiet.

Reklama

Na reakcję Pauliny nie trzeba było długo czekać. Na jej profilu również pojawił się wpis, wraz z wymownym zdjęciem - środkowym palcem pokazanym Izabeli. Paulina zarzuciła gospodyni "Tańca z gwiazdami" manipulowanie faktami - cytowanie wyrwanych z kontekstu fragmentów ich korespondencji, a także uganianie się za Krzysztofem, "rolowanie" zamożnego męża, do czego podobno tancerka całkiem otwarcie przyznawała się w prywatnych rozmowach. Jednocześnie Smaszcz "ukłoniła się z szacunkiem" w stronę byłej żony Krzysztofa, do której porównała Izabelę. "Intelektualnie, etycznie moralnie, nie dorastasz jej do pięt" - napisała.

Myślicie, że będzie ciąg dalszy tej wymiany poglądów...?

Widok postu zamieszczonego na profilu Pauliny Smaszcz na Instagramie / Instagram