Małgorzata Socha to jedna z tych gwiazd, które mają wiele propozycji współpracy reklamowych. Swego czasu mówiło się wręcz, że aktorka ma tyle ofert od marek, że może być dość wybredna, jeśli chodzi wybór zobowiązań, których się podejmuje.
Aktualnie jedną z firm, które poprosiły Małgosię o wsparcie w działaniach reklamowych, jest marka obuwnicza Wojas. Produkty sygnowane jej logiem Małgorzata pokazuje m.in. w postach, które zamieszcza na swoim profilu na Instagramie. To właśnie w jednym z nich, w którym aktorka przekonuje do zabawy modą i tworzenia nieoczywistych zestawów ubraniowych. W opisie do krótkiego materiału wideo Małgorzata przekonuje, że ona tak właśnie robi, że zmiana dodatków to najłatwiejszy sposób na stworzenie zupełnie nowych stylizacji ze starych ubrań i że dla niej ważny jest walor użytkowy tego, co nosi. Po prostu: ma być wygodnie.
Choć ogólnie filmik i opis tworzą spójny przekaz i faktycznie mogą zachęcać do proponowanych działań, to pierwsze zdanie, które pojawia się w tym tekście, robi bardzo złe wrażenie. Aktorka pyta retorycznie: "A kto powiedział, że do długich spodni nie można ubrać kozaków i botków?". A my odpowiadamy: W co te kozaki i botki mamy ubierać?!
Jesteśmy zdania, że o język warto dbać i pamiętać, że ubiera się siebie w coś, a nie ubrania na siebie!
Myślicie, że marce Wojas nie przeszkadza kaleczenie języka w przekazach, które mają zachęcać do kupna jej produktów...?