"Fakt" pisze, że aktorce bardzo zależało, by pokazać, że nie jest tylko Kingą z "M jak miłość". Długo miała się starać o rolę w nowym serialu, ale wciąż pojawiały się jakieś przeszkody.
No i pojawiła się szansa. Dwa miesiące temu zmienił się producent serialu "Tancerze", a potem reżyser serialu. Nowa ekipa miała nowy pomysł na obsadę i rozpoczęła castingi - pisze "Fakt".
Co prawda Kasia znów została na nie zaproszona, ale do końca nie miała pewności, czy spodoba się nowemu reżyserowi. Teraz może spać spokojnie, rola Romy należy już do niej - dodaje bulwarówka.
Aktorka może odetchnąć z ulgą. Telewidzowie szybko o niej nie zapomną - jak niektórzy wieszczyli. Nie wyschnie też strumień gotówki płynący od producentów telewizyjnych. Kasia Cichopek dostała rolę. Wiele miesięcy starań nie poszło na marne. Zagra nauczycielkę Romę w serialu "Tancerze".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama