"Powiedziano nam, że poród ma odbyć się za cztery tygodnie, ale w niedzielny ranek, gdy zawołałem klacz, maluch już biegał koło niej" - opowiadała dumna właścicielka stadniny Lee Scown.
Źrebak szybko stał się pupilem lokalnej społeczności oraz mediów. Gdy kilka dni temu rodzina Scownów przyznała, że konik nie ma jeszcze imienia, dziennik "Moorabool Leader" zaoferował pomoc, ogłaszając konkurs z nagrodami. Mieszkańcy hrabstwa do piątku mogą nadsyłać swoje propozycje.
Obecnie w Księdze rekordów Guinnessa jako najmniejszy koń świata figuruje klacz Calineczka z Missouri, która po urodzeniu miała zaledwie 25 cm wysokości.