Potrzeba 50 mln funtów, aby miłośnicy Tycjana mogli dalej podziwiać jego "Dianę i Akteona" w szkockiej National Gallery. Dzieło należy do księcia Sutherland Francisa Egertona i ma trafić w ręce prywatnego kolekcjonera, jeśli galerie narodowe w Edynburgu i Londynie do końca grudnia nie zbiorą tej sumy.
Kampanię na rzecz zachowania Tycjana dla publiczności wsparli m.in. twórcy programu Culture Show w BBC2 i słynny fotograf Tom Hunter, którzy zaprosili Kim Cattrall do pozowania w nowej wersji obrazu.
Oryginał przedstawia Akteona, który przypadkowo dostrzega w lesie kąpiącą się Dianę i jej towarzyszki. W nowej wersji Kim pozowała w roli bogini łowów, a obok niej pojawiły się młodziutkie modelki z akademii sztuk pięknych i tancerki z australijskiej trupy teatralnej La Clique.
"Kim była idealną Dianą. Zupełnie jak grecka bogini łączy w sobie piękno ze szczyptą niebezpieczeństwa. Wypadła doskonale na tle dwudziestokilkuletnich dziewcząt" - zachwycał się fotograf.
Sama Cattrall jest wielką miłośniczką Tycjana i była bardzo zadowolona z udziału w przygotowaniu hołdu dla "Diany i Akteona": "Oglądanie tego dzieła jest jak obcowanie z geniuszem. Jego utrata byłaby dla publiczności tragedią" - przyznała.