"Nie jestem zainteresowana projektami, które dotyczą nagości" - tak Lindsay Lohan skomentowała propozycję "Playboya". Nie przekonało jej nawet gigantyczne honorarium za sesję.
Wydawca magazynu dla panów chciał, by ośmiostronnicowa sesja uświetniła 55. rocznicę "Playboya". Miał to być także hołd dla Ann Margaret, aktorki znanej między innymi z filmu "Kitten With a Whip", nakręconego w latach sześćdziesiątych. Jej koleżanka po fachu - Lindsay Lohan - jest do niej nieco podobna, więc można przypuszczać, że sesja zrobiona byłaby w stylu epoki Beatlesów, tapirowanych fryzur albo hippisowskich "dzieci-kwiatów".
Na razie Lindsay jest nieugięta. Może po prostu nie jest fanką szalonych lat szcześćdziesiątych? A może nie pozwoliła jej na to jej dziewczyna - Samantha Ronson?