"Jest zafascynowany ufo i myśli, że jak wyjedzie z dala od wielkiego miasta, to prędzej zobaczy kosmitów" - mówi brytyjskiej gazecie "The Sun" jeden z przyjaciół gwiazdora. Bo Robbie chce zrobić wszystko, by wreszcie móc przywitać obcych.
A co, jeśli nie znajdzie kosmitów w Kalifornii? Wybuduje wtedy na arizońskiej pustyni wielkie obserwatorium kosmiczne za pięć milionów dolarów, by wpatrywać się w gwiazdy i dalej szukać latających talerzy.
Skąd u piosenkarza fascynacja ufo? Jak sam twierdzi, już trzy razy widział latające talerze i wierzy, że kosmici chcą się z nim spotkać.