Kontrowersyjny - to bardzo delikatne określenie sposobu, w jaki reklamował swój poradnik "Rewolucja marketingowa" indonezyjski milioner Tung Desem Waringin. Z samolotu lecącego nad miastem Serang, 60 kilometrów od Dżakarty, milioner wysypał sto milionów rupii, czyli niecałe 23 tysiące złotych.

Reklama

"Chcę nad Dżakartą wywołać deszcz pieniędzy. To trochę szalone, lecz to właśnie marketing" - zapowiadał parę dni wcześniej biznesmen. Nie zrobił tego jednak nad stolicą kraju Dżakartą, bo policja mu tego kategorycznie zabroniła. Obawiano się, że spadające z nieba pieniądze wywołają chaos i zamieszki.

"Marketing" Waringina wpędził 13-letnią dziewczynkę do szpitala po tym, jak w czasie gonitwy za banknotami straciła ona przytomność. W tym czasie setki Indonezyjczyków wyrywały sobie z rąk każdy kolejny banknot. Choć ich wartość wahała się między 20 groszami a złotówką, dla ludzi żyjących na skraju nędzy było to wiele.