Dyrekcja hotelu w Cannes stawała na głowie, byle spełnić każdą zachciankę rozkapryszonej gwiazdy. Zajmująca całe piętro luksusowego hotelu Madonna żądała nie tylko prywatnej sali gimnastycznej, ale i sprowadzenia z magazynów Wersalu zasłon które zasłoniły światło francuskiej Riwiery. W nocy w jej sypialni utrzymywano stałą temperaturę 30 stopni Celsjusza.

Reklama

O dziwactwach Madonny rozpisują się dzisiaj francuskie media - zauważa radio RMF FM. "Madonna przechodzi kryzys pięćdziesiątki" - zauważają zgryźliwie. Czym piosenkarka zasłużyła sobie na złą prasę? Madonna dostała od dyrekcji hotelu rachunek na okrągłe 50 tysięcy euro. Jednak opuszczając gotel oświadczyła, że nie zapłaci, ponieważ dyrekcja pozwoliła bez jej zgody sfilmować apartament ekipie francuskiej telewizji.

Zobacz, jak mieszkała rozkapryszona gwiazda >>>