"Rinke chce nas wszystkich pozabijać!" - mówi bez ogródek w rozmowie z "Faktem" Weronika Książkiewicz. "Chcę jeszcze dożyć starości, zagrać w kilku filmach i urodzić co najmniej trójkę dzieci. Niech Rinke robi sobie sam te piruety!" - dodaje aktorka. Co mogło aż tak wzburzyć gwiazdy? - zastanawia się "Fakt".
Od kilku odcinków w programie wprowadzono figurę obowiązkową, którą każdy z uczestników musi pokazać podczas swojego występu. W ubiegły piątek Rooyens wymyślił, że tym razem trzeba będzie wykonać bardzo niebezpieczne podnoszenie, tzw. helikopter. Ta wiadomość wywołała bunt wśród gwiazd - pisze "Fakt". O skali trudności tej figury świadczy fakt, że potrafi ją wykonać tylko jeden zawodowy łyżwiarz w programie, Sławek Borowiecki.
Pomimo protestów uczestników Rinke dalej upiera się przy swoim. "Wszyscy są uczestnikami show i nie obchodzi mnie, jak to zrobią. To jest gra, ale też rywalizacja o pierwsze miejsce i walka ze swoimi słabościami" - mówi "Faktowi" szef Rochstara. Wygląda zatem na to, że tego konfliktu nie da się łatwo zażegnać.