Na poniedziałkową galę rozdania "Telekamer" Małgorzata Foremniak przyszła sama, bez Rafała Maseraka i oczywiście nie uszło to uwagi wszędobylskich reporterów "Faktu".

Małgosia wyglądała kwitnąco, a na parkiecie po prostu szalała. Zresztą adoratorów jej nie brakowało. Do tańca porwał ją nie byle kto, tylko Tadeusz Lampka, producent największych polskich przebojów kinowych i seriali telewizyjnych - relacjonuje bulwarówka.

Reklama

Lekcje tańca i udział w "Tańcu z gwiazdami" przydały się, bo Małgosia na parkiecie była królową, a partner był nią wprost oczarowany. Na pewno nie zapomni o tak niezwykłej kobiecie, przygotowując kolejną produkcję - z przekonaniem pisze "Fakt".