Wszystko wskazuje na to, że Edyta i Piotr zapomnieli już o burzliwym uczuciu, które łączyło ich jeszcze ponad rok temu. Aktorska para była ze sobą ponad pięć lat, a ich związek do łatwych zdecydowanie nie należał - twierdzi "Fakt". Jednak, jak widać, po miłości, a potem ostrej szarpaninie, teraz przyszedł czas na przyjaźń. Dwa miesiące temu była para poleciała nawet na wspólne wakacje. Najwyraźniej przyjaźń wychodzi im lepiej niż miłość - uważa bulwarówka.

Reklama

Nie dziwi więc, że na premierowym pokazie "Lejdis" - gdzie gra Edyta - Piotra nie mogło zabraknąć. Aktor nie był jednak sam. Po raz pierwszy u jego boku pojawiła się tajemnicza brunetka. Mimo że Edyta była sama, wcale jej to nie przeszkadzało. Wyglądała naprawdę pięknie, a z jej twarzy nie znikał uśmiech - pisze "Fakt".

Prawdopodobnie dlatego, że i w życiu Edyty ktoś się pojawił. Tydzień temu "Fakt" przyłapał aktorkę z jej nową miłością. Razem z przystojnym mężczyzną spacerowali po ulicach Warszawy, a potem poszli do kina. Cały czas trzymali się za ręce.

Jednak od czasu rozstania się Edyty i Piotra aktora nie widywano z innymi kobietami. Na imprezach pojawiał się sam i bawił się w towarzystwie swoich kolegów aktorów.

Tajemnicza brunetka musi być więc kimś ważnym dla Piotra. Po seansie razem udali się do pobliskiej kawiarni i bawili się znakomicie. Piotr tryskał energią, cały czas zabawiał swą partnerkę, opowiadał jej różne historie i mocno gestykulował - relacjonuje "Fakt".

Razem czuli się tak dobrze, że aż żal im było się rozstawać. Po małej czarnej zamówili więc herbatę, a potem jeszcze drinka. Przez cały czas uśmiechy nie znikały z ich twarzy, nikt nie miał wątpliwości że dogadują się świetnie, a i wspólnych tematów im nie brakuje - czytamy w "Fakcie".