To nie nie był dla Liszowskiej łatwy rok - przypomina "Fakt". Niby wszystko układało się dobrze, bo po niezłych występach w ubiegłorocznej edycji "Tańca z gwiazdami" dostawała dużo propozycji pracy, ale jej życie prywatne nie było usłane różami - pisze bulwarówka.

Jej związek z Tadeuszem Głażewskim przechodził liczne zawirowania. Od dwóch lat mówi się o ślubie pary, ale jego kolejne terminy były przekładane. Dobrze poinformowani twierdzą, że ma się odbyć ponoć w te święta, ale czy rzeczywiście tak się stanie? - powątpiewa "Fakt". W końcu całkiem niedawno Liszowska była już o krok od wyprowadzki z domu partnera, a na oficjalnych imprezach pokazywała się bez zaręczynowego pierścionka - przypomina gazeta.

Niemniej jej kariera nabiera tempa. Dużo występowała w teatrze, ostatnio zagrała jedną z głównych ról w komedii "Zmiana" (premiera w przyszłym roku). Jednak prawdziwego przyspieszenia należy się spodziewać dopiero teraz, gdy wygrała ostatnią edycję "Jak Oni śpiewają" i podpisała kontrakt na nagranie płyty.

A wygrała w pięknym stylu - pisze "Fakt". Przez chwilę wszyscy, którzy patrzyli na śpiewającą Joannę, myśleli, że oglądają karnawał w Rio. Była ubrana w niezwykłą, egzotyczną i seksowną kreację. Do tego piosenka "Sunny" z repertuaru Boney M i mamy jej najlepszy dotychczasowy występ w programie. Widać było - i słychać - że w takich rytmach czuje się najlepiej. Może i jury nie wyglądało na do końca przekonane, ale najważniejsi są widzowie. A ich SMS-y sprawiły, że Joanna wygrała z finałowym konkurentem Piotrem Polkiem i zdobyła Brylantowy Mikrofon.

W sobotę śpiewała brawurowo, wyglądała olśniewająco, a z planu programu wyjechała nowiutkim samochodem. Teraz przed nią nagranie płyty. To może być jeszcze większy sukces - zachwyca się "Fakt".







Reklama