W tym związku wielokrotnie dochodziło do kryzysów. Ostatni zaczął się pół roku temu. Strasznie się kłócili i coraz trudniej im było rozmawiać o ślubie. Joanna już nie opowiadała o sukni ślubnej, którą sama miała zaprojektować, on sztywniał na wzmiankę o tym, że mają razem stanąć przed ołtarzem… Niestety, to była ostatnia walka.
Jak się dowiedział "Fakt", tym razem Joanna postanowiła definitywnie odejść od narzeczonego. Jest konsekwentna. Unika spotkań z Tadeuszem, więcej niż kiedyś czasu spędza ze znajomymi.
I, choć bardzo stara się ukryć, że jest sama, w środowisku artystycznym rozstanie pary już nie jest tajemnicą. Menedżer gwiazdy potwierdził oficjalnie bulwarówce, że aktorka nie jest już z Tadeuszem Głażewskim. "Joasia przechodzi teraz ciężki okres, dlatego nie chcielibyśmy tego komentować. Prosimy więc o uszanowanie tego trudnego dla niej czasu" - powiedział w rozmowie z "Faktem".
"Aktorka długo starała się zachować pozory, że wszystko jest dobrze. Zaprzeczała plotkom i oczywistym faktom. Jednak wystarczyło na nich popatrzeć, by stwierdzić, że w tym związku coś jest nie tak. Na pozór wszystko było idealnie, pisze bulwarówka. Od momentu zaręczyn byli jak gruchające ze sobą gołąbeczki. Snuli nawet plany ślubu, ale stale go odkładali. Zawsze znalazło się jakieś wytłumaczenie - dodaje "Fakt".
Para pytana, co jest powodem przekładania ślubu, zwykle wykręcała się brakiem czasu. Do ostatecznej deklaracji usiłowała ich zmusić sama Edyta Górniak (36 l.). W trakcie programu „Jak oni śpiewają” zaoferowała Liszowskiej, że na jej ślubie zaśpiewa „Ave Maria”. Reakcja Tadeusza mówiła sama za siebie. Każdy, kto widział jego minę, nie mógł mieć wątpliwości, że nie pali się on do ożenku - pisze bulwarówka.
Co zniszczyło ich namiętny romans - zastanawia się "Fakt". Znajomi pary tłumaczą to odmiennymi charakterami. Każde z nich jest silną osobowością, żadne nie lubi ustępować. Jak wiadomo, takim ludziom może być ciężko się ze sobą dogadać. Obydwoje mają duże poczucie niezależności. Niejednokrotnie, gdy dochodziło między nimi do sprzeczek, bywali bliscy rozstania. Joanna już raz postanowiła wyrzucić Tadeusza ze swojego życia, ale kilka dni później zmieniła zdanie. I pokazała się z nim na imprezie, eksponując pierścionek zaręczynowy na palcu - dodaje bulwarówka.
Teraz Joannie jest trudno. Ale kiedy się otrząśnie, na pewno długo nie pozostanie sama. Takiej pięknej kobiecie jak ona mężczyźni na to nie pozwolą - twierdzi "Fakt".