Lopez i jej mąż, Marc Anthony, przez dwie godziny buszowali w sklepie "Petit Tresor" w Los Angeles. Para wybierała tylko najdroższe i najlepsze ubranka i zabawki. Na listę zakupów trafiło też, robione na zamówienie, łóżeczko.

To jednak nie koniec szaleństw znanej pary. Bo jeszcze trzeba było przygotować pokoik dla dziecka. Na ścianach pojawią się wierszyki, które, specjalnie dla dziecka Lopez, napiszą pracownicy sklepu. Nic więc dziwnego, że zakupy kosztowały aż tyle. Ale kto z rodziców nie wydałby fortuny, by uprzyjemnić życie swemu dziecku.

Reklama