Borys Szyc jest jednym z najbardziej zapracowanych aktorów w Polsce. Nic dziwnego, że potrafi zasnąć w najmniej oczekiwanych okolicznościach.
"Super Express" przedstawia taką oto sytuację: Szyc przed próbą w teatrze wyskoczył na obiad do restauracji. Zjadł makaron i popił danie winem. Po czym spokojnie sobie przysnął. Z założonymi rękami błogo kimał przy stoliku w restauracji.
Jak czytamy w tabloidzie:
- Nagle ocknął się, rozejrzał niespokojnie po sali i zawołał kelnera. Najważniejsze jednak, że znów poczuł się jak młody bóg. Wyspany pobiegł do teatru.
Może w święta wielkanocne Borys odeśpi?
Więcej
http://www.se.pl/rozrywka/plotki/borys-szyc-wino-spanie-w-restauracji-i-praca-sposob-na-szybka-regeneracje-zdjecia_249452.html