Piotr Adamczyk zabrał swoją ukochaną na kręgle. Nie samymi bankietami człowiek żyje, a nie ma przecież nic lepszego, niż aktywne spędzanie czasu.
Aktor podobno bardzo poważnie podszedł do zadania, bo dokładnie instruował swoją narzeczoną Kate Rozz, jak ma rzucać, by zbić jak największą ilość kręgli. Z dumą popisywał się także swoimi umiejętnościami.
Jak czytamy w "Fakcie";
- Widać, że para jest ze sobą bardzo szczęśliwa, bo ich spojrzenia pełne były miłości i namiętności. Wygląda na to, że amant polskiego kina wpadł jak śliwka w kompot.