"Fakt" przyjrzał się zdjęciu, jakie zrobiono Piotrowi Adamczykowi i Katarzynie Gwizdale, znanej także pod pseudonimem Kate Rozz, w czasie noworocznej gali jednej z polskich firm. I nie chodzi tu o promienne uśmiechy i dyskretną czułość, ale błyszczące na serdecznych palcach zakochanych krążki.
O samym rzekomym ślubie nie wiadomo nic pewnego, jednak według plotek sakramentalne "tak" padło 8 stycznia. W kościele bł. Edwarda Detkensa pojawić się mieli rodzice państwa młodych, siostra Katarzyny Gwizdały, a także jej dzieci: córka Mia i adoptowany syn. Świadkiem miał być znany projektant mody i przyjaciel panny młodej Maciej Zień. On także miał zaprojektować jej suknię ślubną. Ze strony Adamczyka świadkiem była jego menadżerka, Sylwia Diakowska.
Zamiast hucznego wesela odbyć się miał jedynie poczęstunek na pobliskiej plebanii.
Czytaj także >>> Rodzinny dramat w Leśnej Górze: Kuba porzuci Zosię!