Jak donosi "Fakt":
- Zapadł już sobotni mrok, gdy w jednym z warszawskich klubów na scenę wjeżdżają prowadzone przez pielęgniarki dwa inwalidzkie wózki. W wózkach siedzą ubrani w pidżamy pacjenci.
To członkowie alternatywnego zespołu Times New Roman, wykonującego specyficzną muzykę imprezową. Cały czas siedząc w wózkach, wyśpiewują swój repertuar.
Po wykonaniu, na scenie pojawia się konferansjer. Nawiązuje dialog z publicznością i mówi, że zespół nie jest w stanie zagrać całego koncertu, chyba, że ktoś uzdrowi jego członków. Z widowni słychać ryk: „Szatan!”.
Konferansjer sugeruje, że uzdrowienia może dokonać „Książę Ciemności”.
Po chwili na scenie pojawia się niewysoka męska postać ubrana w czarną, skórzaną kurtkę. Jest pochylona, ręce ma złożone jak do modlitwy. To Nergal. Na ramiona zarzuconą ma księżą stułę z symbolami krzyża. W tle demoniczne dźwięki. Darski próbuje udawać skupienie, ale twarz co chwilę wykrzywia mu uśmieszek. Kładzie dłonie na pochylonych głowach pacjentów. Mówi coś pod nosem.
I nagle „pacjenci” wstają! Koniec przedstawienia.
Komentarze (30)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeI do tego wygląd nerda... To jakby Jaś Fasola zagrał Conana Barbarzyńcę.
Won z forum KANALIO UBECKA!!!
Przecież to jest nudne.
Kogo normalnego kręca takie pseudoskandale. Na prawde nie oc=bchodzi mni czy akurat w tym momencie podarł Biblię czy zrobił szczotke klozetowa z gwiazdy Dawida. Po prostu kpiny z przekonań religijnych sa zwykłym chamstwem, niczym wiecej.
Jeden,który wszystko doskonale czyni i tego człowieka prezentujemy światu.Jest też i ten drugi,którego się wstydzimy,i tego ukrywamy.
W każdym człowieku istnieje coś takiego jak wewnętrzny dysonans i niespójność.Każdy chciałby być dobry, a dokonuje czynów, których sam często nie rozumie.
Dlaczego tak jest? Dlatego,że człowiek nie jest Bogiem, nie jest też aniołem, ani jakąś nadistotą, a jedynie pielgrzymem w długiej,dalekiej drodze swojego życia.
Własne słabości czynią go wyrozumiałym i łagodnym w stosunku do innych.
Ktoś, kto jest bezkrytyczny wobec samego siebie, będzie twardy i niezdolny wczuć się w innych.Nie będzie umiał nikogo pocieszyć, dodać odwagi i wybaczyć.
Szczęście i przyjaźń tkwią tam, gdzie ludzie są wrażliwi, łagodni i delikatni w słowach, i wzajemnych kontaktach."
- Phil Bosmans -
Ten człowiek jest tylko małym pielgrzymem w drodze swojego życia jak każdy z nas. Jest mi go żal i dlatego wybaczam mu te różne jego prowokacje ( tylko medialne bądź nie), bo tak naprawdę nie wie on co czyni.
Bóg jest sprawiedliwy i miłosierny i niech mu też wybaczy.