"Fakt" przeprowadził wywiad z Patricią:


Fakt: Co ci dało prowadzenie „You Can Dance”?
Patricia: To dla mnie ogromne wyzwanie i zaszczyt. Z pewnością zyskałam większą popularność, bardzo dużo się nauczyłam. Miałam okazję zobaczyć, jak wygląda tak duża produkcja od środka, a przy okazji zaprezentować szerszej publiczności swoje piosenki.

Reklama


Czy to znaczy, że myślisz o pożegnaniu z aktorstwem?
– Nie. Aktorstwo obok śpiewu jest tą dziedziną, w której czuję się dobrze i zamierzam się wciąż rozwijać. Poza tym role w serialach zapewniają stały zarobek. Jesteśmy w Polsce i nasze realia mają niewiele wspólnego z rynkiem muzycznym na Zachodzie, gdzie podpisuje się kontrakty płytowe opiewające na kilka milionów dolarów, a później bierze się udział w jednej reklamie i żyje się beztrosko przez kolejnych kilka lat. U nas trzeba radzić sobie inaczej.


Można być też prezenterem. Zamierzasz zająć się tym na dłużej?
– Na razie nie chcę iść w tę stronę. Bardzo polubiłam pracę w „You Can Dance” i bardzo bym chciała poprowadzić kolejne edycje. Ale to jedyny program na tę chwilę, gdzie chcę pojawiać się w roli prezenterki. Kto wie, być może za kilkanaście lat postanowię, że chcę mieć taki talk-show jak Oprah Winfrey (śmiech)...

Reklama

>>> CZYTAJ TAKŻE: "Groniec i Sojka z poślizgiem w TVP"