"Super Express" donosi:
- Rafał w tym roku pojawił się we fragmenciku filmu "Los Numeros". Kilkunastosekundowa scena z jego udziałem w niektórych kręgach stała się kultowa. Rafał mówi tam: "What the fuck?!" (z ang.: Co jest k...).
Natomiast Marcin może się pochwalić udziałem w zagranicznej produkcji. W zeszłym roku pojawił się w rosyjsko-ukraińsko-brytyjskiej komedii "Mąż mojej wdowy". I to wszystko.
- Na razie nie dostajemy żadnych propozycji zawodowych - żali się Marcin.