Jak nieoficjalnie dowiedział się "Fakt", właśnie zażądała podwyżki. Jeśli Polsat się zgodzi, za jeden odcinek Kora dostanie aż 18 tys złotych!
Kiedy kompletowano obsadę jury do pierwszej edycji show, spodziewano się, że to Adam Sztaba będzie grał w nim pierwsze skrzypce. Kora i Elżbieta Zapendowska miały być łagodzącym plastrem dla jego rzetelnej i ciętej riposty. Wtedy to on dostał najwyższą stawkę – 15 tys. za odcinek.
Szybko jednak okazało się, że oczekiwania przerosły Sztabę. A może muzyk po prostu nie dał sobie rady z silną osobowością Kory. Swoimi celnymi uwagami i niecodziennymi kreacjami piosenkarka budziła strach, szacunek i wprowadzała koloryt do programu.
To dla niej co sobotę wielu telewidzów zasiadało przed telewizorami. Bez wątpienia dla niej też wielu będzie oglądać i drugą edycję show. Być może dlatego właśnie Kora zażądała podwyżki aż o 4 tysiące.
– Polsat jest bardzo zadowolony z udziału Kory w „Must Be The Music”, oni wiedzą, że to ona podnosi im oglądalność. Dlatego na pewno nie dadzą jej uciec – mówi informator. Podwyżka wydaje się więc tylko formalnością.
Jesienią piosenkarka ma więc szansę zarabiać aż 18 tys zł za odcinek. Łącznie za cały program zarobi więc 180 tys zł. Trzeba przyznać, że to iście gwiazdorska gaża.