Gaża, jaką aktorka miała zainkasować za udział w muzycznym show telewizji publicznej, miała sięgnąć aż stu tysięcy złotych. W finałowym odcinku programu zapowiedziała, że całą sumę odda uczestnikom programu, by mogli przekazać pieniądze na cele charytatywne.

Reklama

>>> Dziennik.pl na Facebooku. Zobacz! Polub!

"Któregoś dnia spoglądamy na wpłaty na konto naszej fundacji i aż nam serce mocniej zabiło. Dostaliśmy pieniądze od Grażyny Szapołowskiej! Jak zapowiedziała, tak zrobiła... My biorąc udział w "Bitwie na głosy", zapowiedzieliśmy, że jeśli wygramy program, to pieniądze przekażemy na ludzi, którzy ucierpieli podczas powodzi w Milówce" - mówi "Super Expressowi" Paweł Golec, który wraz z bratem prowadzi "Fundację Braci Golec".

Pieniądze, który otrzymał Krzysztof Cugowski, trafiły już do Hospicjum Dobrego Samarytanina w Lublinie. "To piękny gest. Tym sposobem zostały utrącone wszystkie argumenty, że występując tu, a nie w teatrze chciała zarobić wielkie pieniądze" - twierdzi wokalista Budki Suflera.

Reklama

Sama Szapołowska nie chce robić zamieszania wokół swej decyzji. "Artyści powinni pokazywać, jak można się dzielić z innymi. To m.in. jest naszym powołaniem. Przecież tak wiele dostaliśmy od publiczności, od ludzi. Dlatego powinniśmy wskazywać innym, którzy też mają szansę podzielnia się, żeby również to robili, bo warto. To później wraca" - tłumaczy "Super Expressowi".

>>> Czytaj więcej: Szapołowska oddała honorarium potrzebującym



Więcej
http://www.se.pl/rozrywka/plotki/grazyna-szapoowska-rozdaa-100-000-zotych_190250.html


Reklama



Więcej
http://www.se.pl/rozrywka/plotki/grazyna-szapoowska-rozdaa-100-000-zotych_190250.html




Więcej
http://www.se.pl/rozrywka/plotki/grazyna-szapoowska-rozdaa-100-000-zotych_190250.html