Jak donosi "Fakt":
Gwiazdor chce się zapisać również w przestrzeni... kosmicznej.
Wymyślił sobie, że nazwie swoim imieniem jedną z gwiazd na firmamencie!
Swego czasu Winona Ryder zrobiła taki prezent Johnny'emu Deppowi. Z kolei Nicole Kidman jedną z gwiazd nazwała „Na zawsze Tom”, co zapewne było związane z jej byłym już partnerem Tomem Cruisem.
Tak więc Ibisz ze swoim oryginalnym pomysłem ma szansę znaleźć się w doborowym towarzystwie.
Impreza nie jest droga, bo certyfikat nazwania gwiazdy swoim imieniem można zdobyć już za kilkaset złotych. I choć podobno koledzy śmieją się z Krzysia, że może dać się naciągnąć, bo prawa do gwiazdy będzie miał tylko wirtualne, to z pewnością nie mają racji.
Przecież ładnie wydrukowany dyplomik powieszony nad kominkiem bądź obok lustra w gabinecie będzie ciekawym i wyjątkowym elementem wystroju wnętrz. Te śmiechy są więc zapewne tylko i wyłącznie efektem zazdrości!