"Bardzo miła para" - powiedział po wszystkim ochroniarz. I nic dziwnego - tak wysokie napiwki dostają tylko prawdziwi szczęściarze!
Brad i Angelina przybyli do muzeum już po godzinach otwarcia. Spędzili godzinę na przyglądaniu się szczątkom dinozaurów. Potem, razem z dziećmi, przygotowali woskowe figurki prehistorycznych gadów, wykorzystując do tego specjalną, znajdującą się w muzeum maszynę.
Drugiego dnia w Chicago Brad i Angelina zostawili dzieci z opiekunkami, a sami wymknęli się na romantyczną kolację. Właściciele restauracji zapewnili im sto procent prywatności, zamykając część lokalu przed wścibskimi gośćmi i paparazzi.
To się nazywa gest! Aktor Brad Pitt bez mrugnięcia okiem wręczył 300 dolarów (ok. 900 zł) napiwku ochroniarzowi muzeum w Chicago, które zwiedzał wraz z Angeliną Jolie i czwórką dzieci.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama