Ochotnicy zwoływani byli przez internet i właśnie dziś, na apel Tunicka, przybyli tłumnie na jeden z topniejących lodowców, Aletsch w szwajcarskich Alpach. Pojawili się tam, by razem ze słynnym amerykańskim fotografem zwrócić uwagę świata na problem zmian klimatycznych. Akcję nadzorowali ekolodzy z Greenpeace.

"Jest stosunkowo chłodno, ale modelom to nie przeszkadza" - mówił Nicolas de Roten, przedstawiciel szwajcarskiego oddziału tej organizacji. I rzeczywiście, golasy - kobiety i mężczyźni - pozowali Tunickowi jakby znajdowali się nie na zimnym lodowcu, ale na tropikalnej plaży.

Z powodu globalnego ocieplenia lodowiec Aletsch kurczy się 100 metrów rocznie.