Słynny Rosjanin zgodził się pozować z dużą torbą marki Louis Vuitton. Autorką mrocznego zdjęcia jest znana i ceniona fotografka Annie Leibovitz. Poza Gorbaczowem w sesji wzięli udział: Andre Agassi, Steffi Graf, Catherine Deneuve.

Nie wiadomo, ile dokładnie legendarny rosyjski przywódca zarobił na występie w reklamie. Mówi się o setkach tysięcy euro. Pieniądze mają być wykorzystane na różne projekty, firmowane przez założoną przez Gorbaczowa fundację. Tak przynajmniej twierdzi ona sama.

Reklama

Ale niewiele brakowało, by polityk nie zgodził się na udział w sesji dla "Vogue". I wcale nie pieniądze były najważniejsze. Gorbaczow dał się przekonać dopiero, kiedy szefowie firmy wyjaśnili mu, na czym dokładnie ma polegać kampania. A chodzi o ukazanie ludzi, którzy podróżują, a wędrówki te zmieniają bieg ich życia. Rosjanin mógł też sam wybrać miejsce sesji fotograficznej.

To nie pierwsza przygoda Gorbaczowa z reklamą. Dziesięć lat temu były radziecki prezydent wystąpił w spocie "Pizzy Hut". Reklamę kręcono wtedy w Moskwie, a cały budżet - łącznie z honorarium dla "gwiazdy" - wynosił milion dolarów.

Reklama