Serwis internetowy Dziennik Internautów podaje, że sejmowy adres w sieci P2P (używanej głównie do wymiany pirackich filmów i muzyki) wytropili "Bojownicy o wolność słowa w polskim internecie". To organizacja, która protestuje przeciwko zamknięciu serwisu z napisami do filmów napisy.org i zatrzymaniu kilku tłumaczy. Wcześniej Bojownicy zaatakowali też witrynę Komendy Głównej Policji.
Internauci przyznają, że z sejmowej sieci korzystają nie tylko posłowie i udostępnianie pirackiego filmu może być sprawką jednego z pracowników parlamentu. "Jednak sam fakt, że administrator tak ważnej sieci nie zablokował usługi P2P, jest dość dziwny" - piszą Bojownicy.
O czym jest niemiecka komedia ściągnięta z sejmowej sieci? To opowieść o inicjacji seksualnej 15-letniego ucznia, na wzór amerykańskiego "American Pie". Ale w bardzo kiepskiej reżyserii.