17-letni złodziejaszek myślał, że trafił na łatwą okazję. Samotna kobieta na ulicy... Wystarczyło przeciąć nożem pasek i uciec. Gdyby jednak czytał lokalną prasę, znalazłby informację, że w jego rodzinnym mieście pojawi się policja z całego regionu.

Prawie setka funkcjonariuszy drogówki i innych oddziałów "przerabiała" materiał z zakresu bezpieczeństwa na drodze. A gdy trafiła się okazja, by poćwiczyć metody pościgu i tropienia, byli wielce szczęśliwi, że mogli się wykazać.

Złodzieja dopadły psy, które wytropiły go, gdy ukrywał się na jednym z poziomów piętrowego parkingu.



Reklama