Marcia Cross, czyli rudowłosa Bree Van de Kamp, jest w ciąży. Spodziewa się bliźniaków. Właśnie odmienny stan aktorki spowodował, że plan serialu przeniósł się na dwa dni do jej prywatnego domu.
Parter rezydencji Cross został przerobiony na jej serialowy dom. Wszystko dlatego, że lekarze zabronili chodzić do pracy ciężarnej aktorce. Więc praca przyszła do niej.
Felicyty Hufman w serialu jest mamą trójki małych potworów. W prawdziwym życiu dorobiła się dwójki własnych pociech. Teraz głośno zapewnia inne kobiety, że "Gotowe na wszystko" to najbardziej uczciwy obraz macierzyństwa, który z sielanką nie ma nic wspólnego.
Na pewno wie, co mówi, bo dzieli ciężką pracę z prowadzeniem domu i w obu miejscach ma do czynienia z niesforną rodzinką.
Zupełnie inne zdanie na temat rodzicielstwa ma Teri Hatcher. Aktorka ma już 8-letnią córkę Emmerson z małżeństwa z aktorem Jonem Tenneyem. I choć gwiazda rozwiodła się z mężem prawie cztery lata temu, myśli o kolejnym dziecku.
Rozważa możliwość adoptowania jakiegoś malucha. Jednak silniejsze od posiadania dziecka jest u niej pragnienie bycia kochaną. Dwukrotnie rozwiedziona Teri wciąż wierzy, że spotka tego jedynego…
Takich problemów nie ma jej koleżanka z planu, Eva Longoria. Seksowna aktorka planuje wkrótce ślub z koszykarzem Tonym Parkerem.
Gwiazdor drużyny San Antonio Spurs, w dowód miłości, nie tylko kupił gwiazdce pierścionek z wielkim brylantem, ale również postanowił uwić wspólne gniazdko w pięknym domu w Los Angeles.
Jedni kupują dom, żeby zacieśnić relacje, a inni umacniają swój związek, decydując się na kupno… psa.
Piosenkarz Michael Bolton i - jedna z "gotowych" - Nicollette Sheridan dokonali właśnie takiego wyboru.
Para spotykała się już w latach 90. i choć po rozstaniu przez długi czas się nie kontaktowali, to teraz postanowili od nowa ułożyć sobie życie razem. Oboje mają za sobą nieudane małżeństwa. Sheridan, była żoną aktora Harry'ego Halina, a Bolton ożenił się z matką trójki swoich dzieci - Maureen McGuire.
Teraz Nicolette i Michael przygotowują się do ślubu. Jednak robią to niespiesznie - w końcu decyzja o małżeństwie to nie to samo, co wybór rasy psa.
