Prawnicy Jacksona gorączkowo próbują dogadać się z właścicielami ekskluzywnej apteki Mickey Fine Pharmacy w Beverly Hills. Ale farmaceuci twierdzą, że interesuje ich tylko należność za lekarstwa. Bo jak tłumaczą, Jackson nie płaci od 2005 roku. A ciągle przychodzi po kolejne specyfiki.

Nie jest jednak tajemnicą, że gwiazdor pop balansuje na granicy bankructwa. Ma astronomiczne długi, sięgające już kilkuset milionów dolarów.

Tajemnicą pozostanie za to, czym Michael Jackson leczył się przez ostatnie półtora roku. Bo nie jest łatwo wydać ponad 100 tysięcy dolarów tylko na zakupy w aptece.