Aktorka ma swoją teorię co do występów w rozbieranych scenach. "Granie w ubraniach to jeszcze tworzenie, formowanie, wymyślanie. A występowanie nago to już film dokumentalny" - tumaczy gwiazda.

Reklama

To ciekawa opinia. Bo zgodnie z nią rynek filmowy to głównie filmy dokumentalne. A za to to, co zazwyczaj uważa się za dokument, jest filmem fabularnym. Trzeba przyznać, że złota myśl pięknej Julii wywraca do góry nogami całą teorię filmu.