"Schłodzone, nie zmrożone, z pianą na dwa palce”. W ten sposób James Bond w filmie "Casino Royale" będzie teraz zamawiał w barze swój ulubiony trunek. Martini, wstrząśnięte, nie mieszane, odchodzi do lamusa. Teraz przystojny agent będzie pił piwo.

Wszystko dlatego, że twórcy filmu podpisali umowę z jednym z producentów złocistego trunku. I ta nieszczęsna umowa zmusza agenta 007 do żłopania piwa.

Dla wielbicieli Jamesa Bonda najgorsze jest jednak to, że odtwórca roli najsławniejszego szpiega Daniel Craig przyznał głośno, że nie lubi martini, tylko właśnie piwo! Po prostu zgroza!



Reklama