Policjanci nie mogli uwierzyć własnym uszom! Mężczyzna łamiącym głosem tłumaczył, że obiecał dzieciom słodycze, a akurat popsuł mu się samochód. A że mieszka daleko od miasta, na piechotę nie zdążyłby do sklepu. Postanowił zatem wykorzystać 12-tonowy pojazd, który kupił kilka dni wcześniej od czeskiej armii.

Policjantów historia wzruszyła. Prawo okazało się jednak bezduszne. Kierowca czołgu musiał zapłacić słony mandat(w przeliczeniu: 1800 złotych). Bo - według miejscowych przepisów - po starym mieście w Hradec Kralove można jeździć tylko samochodami osobowymi.