Hipcio był agresywny. Rzucał się na swoją matkę i ciotkę. Pracownicy zoo mieli więc do wyboru albo się gruboskórnego zwierzaka pozbyć, albo go wysterylizować. Ernie jest atrakcją. Dzieciaki przychodzą do zoo głównie dla niego. Dlatego, zamiast oddać zwierzaka, dyrekcja ogrodu kazała hipopotama wykastrować.

Erniego nafaszerowano znieczuleniem. Zabieg trwał trzy godziny. Teraz hipopotam spokojnie pływa w basenie i nie rzuca się na swoją rodzinę. Złośliwie tylko łypie na pracowników zoo, jakby próbował się odgrażać, że nie daruje pozbawienia go męskości.

Reklama