Zaczęło się niewinnie. Wspólne picie wódki z szympansem, Moskwa nocą... Potem było zabawnie, bo zwierzę zaczęło brykać, wskakując na każde drzewo po drodze. Ale skończyło się krwawo...

Kiedy opiekunowie uznali, ze czas wracać do cyrku, szympans stanął okoniem. Gdy mężczyźni chcieli siłą zmusić go do powrotu, ten zaatakował jednego z nich. Na koniec pijany w sztok szympans wrócił do cyrku, a opiekun z pogryzioną twarzą trafił do szpitala.