Gorące plaże, piękne widoki i miłe towarzystwo. Tym wszystkim cieszy się teraz Ilona Felicjańska. Bynajmniej nie w samotności. Byłej modelki nie odstępuje bowiem wspaniały mężczyzna. Fakt dowiedział się, że ma na imię Hubert i jest właścicielem ekskluzywnego butiku w Mrągowie. Podobno łączy go z Iloną coś więcej niż przyjaźń. Czy to dzięki niemu na twarzy Felicjańskiej widać już spokój i radość kobiety zadowolonej z życia? Można przypuszczać, że tak.

Reklama

A przecież jeszcze niedawno Ilona byłą strzępkiem nerwów. Najpierw pod wpływem alkoholu spowodowała wypadek, za który jeszcze nie odpowiedziała. Później w dramatycznym wywiadzie udzielonym stacji TVN przyznała się, że od lat zmaga się z alkoholizmem i podjęła kolejną próbę pokonania nałogu. Jakby tego było mało, w innym wywiadzie zdradziła, że również w jej małżeństwie z Andrzejem Rybkowskim nie dzieje się dobrze i szykuje już dokumenty rozwodowe.

Ale jak to w życiu bywa, po złym okresie przychodzi dobry. A widząc Ilonę czule przytuloną do ramienia swojego towarzysza, nie można mieć wątpliwości, że w jej przypadku jest to zmiana na lepsze. A może być jeszcze lepiej. Słoneczna Majorka to dopiero początek eskapady celebrytki. Według naszych informacji, Ilona obecnie bawi się Las Palmas, później wraz z grupą przyjaciół rusza dalej w świat.

Cóż, nowe uniesienia potrafią przecież wyleczyć z każdej przypadłości. Być może nawet z choroby alkoholowej, a już na pewno ze złamanego serca.

>>> Kinga Rusin. Groził jej paraliż