>>> Grosze znikną z naszych portfeli

Jak znam życie, po wycofaniu jednogroszówek ceną zaczną być zaokrąglane w górę. Ja już przeżyłem najróżniejsze reformy monetarne. Bardzo dotkliwie odczułem wymianę i likwidację mosiężnych 5-groszówek i wymianę ich na aluminiowe. Wtedy, niestety, skończyła się gra w kapsle. Była to fascynująca gra hazardowa, w którą graliśmy z kolegami na podwórku. Zamiast kapsli używaliśmy właśnie pięciogroszówek, ponieważ miały one właściwe wymiary i wagę. Aluminiowymi niestety nie dało się rzucać.

Reklama

Jeśli chodzi o jednogroszówki, to oczywiście zdarzają mi się sytuacje, gdy pani ekspedientka w sklepie nie ma wydać. Pojawiają się wtedy takie wzajemne zapewnienia o uczciwości i obiecuje się, że przy najbliższej okazji zwróci się tego grosika.

Boję się tylko, że jeśli produkcja monety 1-złotowej stanie się droższa niż jej wartość nominalna, to wtedy będzie zupełna klęska. Ja osobiście na pewno nie będe rozpaczał, gdy grosze znikną z naszych portfeli.