W niedzielę Madonnie stuknęło 51 lat. Świętowała jubileusz niezbyt hucznie, w gronie najbliższych. Podczas kolacji we Włoszech poczyniła pewne wyznanie - w obecności wszystkich gości wyznała Jesusowi miłość: "Jesteś miłością mojego życia. Jesteś przy mnie taki dojrzały i silny. Nie wiem, jak ci za to wszystko podziękować" - powiedziała i gorąco go ucałowała.
Świętowanie przeciągnęło się na następny dzień - zakochani wykorzystali czas na pływanie jachtem i wspólne kąpiele: "Zamiast skąpego bikini, Madonna miała na sobie koszykarską koszulkę z własnym imieniem. Ona i Jesus wyglądają na szaleńczo zakochanych i miło jest ich widzieć tak szczęśliwych. Wyglądają razem jak normalna rodzina, która wypoczywa na wakacjach. Jesus bardzo przy niej zmężniał. Zrobił się z niego prawdziwy i odpowiedzialny mężczyzna, który szczerze kocha jej dzieci".
No cóż, niektórzy chłopcy naprawdę lubią starsze panie.
Madonnie podczas wielkiej trasy koncertowej towarzyszy jej młody chłopak Jesus Luz. Nie odstępuje piosenkarki na krok. Oczywiście uczestniczył także w jej przyjęciu urodzinowym. Padło na nim pełne miłości wyznanie.
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama