>>>Oto hity Madonny, które usłyszysz w Polsce

>>>Bemowo czeka impreza na sto fajerek

Reklama

Według mnie, nie warto zagłuszać żadnych koncertów i protestować. Nikt nie jest bowiem przymuszany do wzięcia udziału w danym wydarzeniu muzycznym, jak np. nadchodzący koncert Madonny. I jeżeli ktoś jest rzeczywiście przeciwny wokalistce, to niech okaże swój sprzeciw poprzez zignorowanie koncertu i niech na niego nie przychodzi.

Poza tym oferta na ten weekend jest szeroka. Na Placu Teatralnym mają być śpiewy patriotyczne, na starówce jazz i myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. A nawet gdyby pojawiły się jakieś protesty podczas koncertu, to Madonna z pewnością świetnie sobie z nimi poradzi, bo prowokacja to jej żywioł.

Jest to artystka bardzo kontrowersyjna. Jej show będzie z pewnością wyjątkowy, gdyż jest to wyjątkowa gwiazda, zarówno pod względem popularności, jak i pieniędzy, jakie zarabia. W tej chwili to z pewnością numer jeden na świecie. Jej występ będzie dowartościowaniem Polaków, gdyż przez wiele lat byliśmy zamknięci na Zachód i na występy znanych wokalistów.

Jako artystka Madonna pokaże nam się chyba najmniej, gdyż jej występy można porównać już do masowych produkcji, w których wszystko jest wyliczone co do sekundy i musi się odbyć tak samo, niezależnie od tego, czy show jest wystawiany w Londynie, Paryżu czy Warszawie. Inaczej wszystko by się zawaliło. Mało jest niestety miejsca w występach tej gwiazdy na spontaniczną, żywiołową sztukę. Z tego punktu widzenia są artyści bardziej wyjątkowi, natomiast jeśli chodzi o sam show, to Madonna jest na pierwszym miejscu.

Mamy w tym roku wyjątkowe lato koncertowe. Najpierw U2, teraz Madonna. Patrząc jeszcze na gwiazdy, które mogłyby albo ponownie odwiedzić nasz kraj, albo pojawić się w nim po raz pierwszy, to myślę, że warto, aby był to Bob Dylan, a także Paul McCartney. A skoro Madonna tak często koncertuje i bywa w Londynie, to może spotka McCartney'a i powie mu, jak wspaniale było koncertować w Polsce i jak dobrze ją tutaj przyjęto.