Lindsay już nie raz dawała się przyłapać bez biustonosza. Dzięki temu widać dokładnie, że jej naprawdę niemały biust ma się świetnie, mimo że aktorka nie zapewnia mu podtrzymania i naprzemiennie chudnie i tyje. Przy jej trybie życia - ciągłych imprezach, dietach - piersi powinna mieć w okolicach pępka, a są na odpowiedniej wysokości. Do tego widać na pierwszy rzut oka, że Lindsay nie ma problemu z jędrnością.
Naszym zdaniem jej atrybuty wyglądają naprawdę kusząco - znacznie lepiej niż poprawiane przez chirurgów biusty jej koleżanek po fachu.