Jak podaje portal Pudelek.pl, Nina Terentiew, dyrektor programowa Polsatu, za wszelką cenę robi wszystko, aby Edzia została w jej stacji. Bycie jurorką w śpiewającym show, zapewni Edycie 230 tysięcy złotych. Poza tym ma zagwarantowany udział we wszystkich koncertach organizowanych przez Polsat, co da jej kolejne 180 tysięcy. Jakby tego było mało, gwiazda weźmie również udział w polsatowskim sylwestrze, za który honorarium wynosi aż 100 tysięcy złotych.
Poza tym, Nina obiecała, że jej telewizja zorganizuje benefis 20-lecia pracy artystki, który będzie kosztował jej stację, bagatela, 1,5 miliona złotych! Wisienką na torcie będzie autorski program dla Edyty, który będzie jej przynosił wpływy w wysokości nie mniejszej niż 30 tysięcy za odcinek.
Jak to mówią, żyć nie umierać. A najlepiej nazywać się Edyta Górniak.