Jak donosi magazyn „Na Żywo”, Chyra rusza na podbój Francji. Jeszcze w tym roku wystąpi u boku Isabelle Huppert w przedstawieniu pt.: „Tramwaj zwany pożądaniem” w paryskim Odeonie. Ta sztuka Tennessee Williamsa wielu aktorom i aktorkom otworzyła wrota do kariery. Czy Andrzej Chyra będzie następny?

Reklama

Być może brak szczęścia w miłości sprawi, że aktor w pełni skupi się na pracy zawodowej i dzięki temu zrobi wielką międzynarodową karierę. W końcu osoby takie jak Andrzej Seweryn poradziły sobie we Francji znakomicie i mimo że nie pochodzą z tego kraju, są traktowani praktycznie jak Francuzi. Wygląda na to, że nie tylko imię Fryderyk, ale również Andrzej, ułatwia osiągnięcie sukcesu w kraju nad Sekwaną.

Oby tylko jego wizyta nie skończyła się na odwiedzaniu tamtejszych winiarni, bo byłaby to wielka strata tak zmarnować wspaniały talent aktorski.