Miłośnicy ozdabiania ciała farbami zebrali się w jednym miejscu na swoim dorocznym zjeździe. Największy festiwal bodypaintingu, w którym biorą udział artyści z 40 krajów, odbył się w małym austriackim mieście Seeboden.
Imprezę odwiedziło ponad 25 tys. gości, aby zobaczyć dzieła sztuki stworzone na ciałach pięknych modelek. Ulubionymi ozdobami były czaszki, różne napisy i kolorowe wiry.
Yolanda Bartram, która prowadzi w Nowej Zelandii firmę zajmującą się malowaniem ciała, została mistrzynią świata za pracę, w której twarz modelki wygląda jak obrazek w książce magika. Wygląda na to, że zainspirowały ją filmy o nastoletnim czarodzieju Harrym Potterze.
Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko obejrzeć, cóż takiego przygotowali dla nas ci artyści. Więcej zdjęć zobaczysz tutaj.
Statek żeglujący po morzu niebieskich włosów, twarz przekształcona w klawiaturę komputerową i ciało zamienione w płótno, mieniące się wieloma kolorami. To nie opis niespełnionych marzeń szaleńca czy fana eksperymentów na ludziach - to normalny widok na festiwalu malunków na ciele.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama