Samusionek poczuła rozczarowanie i wypalenie zawodowe. Producenci nie chcą jej zatrudniać, bo widzowie kojarzą ją głównie z publicznym praniem rodzinnych brudów i odbijaniem porwanej przez ojca córeczki. Na szczęście Anna znajduje dla siebie niszę - planuje otworzyć gospodarstwo agroturystyczne w rodzinnym Olsztynie.

Reklama

Jak cytuje znajomą aktorki "Imperium TV":
"To takie jej małe pożegnanie. Nie ma ochoty rezygnować z aktorstwa, ale chce godzić aktorstwo z innymi zajęciami".

Bardzo dobry plan - jeśli da o sobie zapomnieć prasie brukowej, może pojawią się i propozycje zawodowe. Tylko to może potrwać...