Zagraniczna kariera Izy jest znacznie bardziej spektakularna niż polska. Tu Miko ma na koncie jedną, niezbyt chwaloną przez krytykę rolę. Aktorka w magazynie "Gala" stawia pytania o to, czemu w ojczyźnie ludzie, zamiast cieszyć się z jej sukcesu, próbują go umniejszać. Miko ma żal do rodzimych mediów, że pokazały screeny z jej amerykańskiej roli, na których Iza uprawia seks z jednym z braci Baldwinów, dodając komentarz wypaczający treść produkcji:

Reklama

"Chodzi o zwariowaną komedię >>Park<<, która została wielokrotnie nagrodzona na całym świecie, łącznie z moją rolą, ale przez jeden portal internetowy została, powiedzmy, źle sklasyfikowana. Na siłę chcieli mnie pokazać w poniżającym świetle, nielegalnie pokazując ujęcia ze scen z Williamem Baldwinem, które są umyślnie przerysowane. Zapraszam wszystkich do obejrzenia filmu, świetna obsada i ubaw do bólu...
Po prostu niektórym jest trudno uwierzyć, że dziewczyna z Polski mogła zagrać coś innego niż rosyjską prostytutkę. A jak już jej się udało, to na pewno musiała z kimś się przespać. Jestem bardzo zdziwiona, że ludzie w naszym kraju wciąż mnie krytykują bez powodu, zamiast po prostu cieszyć się z tego, że mamy polskie akcenty w Hollywood" - wyznała "Gali" Iza.

Chcielibyśmy to obśmiać, ale niestety nie możemy - Iza ma sporo racji.