Przede wszystkim Mariah wciąż ma zamiłowanie do bardzo skąpych wdzianek, które na jej zgrabnym skądinąd ciele prezentują się kiczowato. Ona jednak nie przyjmuje do wiadomości swojego wieku i gabarytów - no, do rozmiaru 0 trochę jej brak! - i stara się wytworzyć złudzenie, że wręcz powinna się nieco zaokrąglić. Tak jak wszystkie chudzielce z Keirą Knightley na czele zapewnia, że bardzo lubi jeść:
"Kocham jeść" - powiedziała Carey brytyjskiemu "New!". "Nigdy nie przypuszczałabym, że małżeństwo sprawi, że zacznę doceniać tak drobne rzeczy. Jestem szczęśliwa i uwielbiam moje kształty. Od czasu do czasu zmieniam diety, lubię mieć urozmaicone posiłki. Nie wytrzymałabym dłużej z tym samym na talerzu".
Szczerze mówiąc, choć też lubimy pożartować z figury Mariah, tak naprawdę uważamy, że takie krągłe kobiety są znacznie apetyczniejsze niż wspomniana Keira czy Audrey Tautou. Więc jedz, Mariah, nie żałuj sobie!