Niedawno zmarły król pop Michael Jackson podobno zażyczył sobie, żeby jego zwłoki po śmierci zostały poddane procesowi plastynacji - czyli usuwania z tkanek tłuszczów i wody i zastępowania ich specjalnymi substancjami, by ciało nie rozkładało się. Jak donosi niemiecki "Build" kilka miesięcy temu do Doktora Śmierć, czyli Guntera von Hagensa, zadzwonił mężczyzna podający się za osobę z bliskiego otoczenia gwiazdora. Miał stwierdzić, że Jacko interesuje się działalnością naukowca-artysty i życzy sobie, by jego szczątki zostały uwiecznione.

Reklama

Choć propozycja spreparowania ciała Jacksona jest bardzo intrygująca, Dr Śmierć na razie wstrzymuje się z podejmowaniem jakichkolwiek działań. Dlaczego?

"Bez odpowiedniego oświadczenia z podpisem samego Jacksona lub jego najbliższych krewnych na razie nie będę podejmował żadnych działań. Ja mu mogę dać fizyczną nieśmiertelność, ale on przecież dzięki swojej muzyce i tak już jest nieśmiertelny".