Żebrowski od początku swojej kariery nie pasował do schematu gwiazdy – nie bardzo chciał bywać na przyjęciach, niechętnie wpuszczał do domu kolorowe pisma. Jego usposobienie nakłoniło go także do wyprawienia niespotykanego wśród celebrytów wesela.

Reklama

Na przyjęciu weselnym zabrakło znanych twarzy. Nie było kreacji od zagranicznych projektantów i pozowanych zdjęć do „Gali” czy „Vivy”. Byli za to górale, z którymi Michał budował swoją tatrzańską chatę. Wraz z rodziną i przyjaciółmi młodzi świętowali cała noc.

Świeżo upieczonym małżonkom życzymy szczęścia!