Bruno udzielił magazynowi interesującego wywiadu. Dał także kilku rad osobie przeprowadzającej rozmowę. Wywiad był utrzymany w żartobliwym tonie, a Sacha ani razu nie wypadł z roli.

"Drogi Bruno, jak zdefiniowałbyś słowa >>styl Obamy<<?" - zapytał dziennikarz, na co Bruno odparł:
"Po pierwsze chcę powiedzieć, że Obama jest dla mnie inspiracją - daje mi wielką nadzieję, że ktoś po wieloletniej walce mógł dostać się do Białego Domu, oczywiście pomijając fakt, że Obama jest zdecydowanie hot (...). Co do jego stylu, to on doskonale wpasowuje się w poważny i jednocześnie seksowny styl".

Kolejne pytanie prowadzącego rozmowę dotyczyło wysokich cen dżinsów, za które trzeba zapłacić aż 700 dolarów:
"To właśnie urok recesji, projektanci opuszczają ceny!".

Dziennikarz zahaczył także o temat ożenku:
"Bruno, zbliża się mój ślub, jak powinienem się ubrać?". Bruno poradził mu następującą kreację:
"Gdyby Bruno miał się ożenić, to założyłby pętlę na szyję".

Oprócz prowokacyjnych wypowiedzi magazyn ozdobiły fotografie komika. Na jednej jest ubrany w strój rodem z orgii sado-maso, na innej znów stoi za wypiętym kolegą z drużyny rugby. Jednak szczególnie interesująca jest fotka okładkowa. Trudno nie zauważyć, że silnie nawiązuje do innej okładki tego czasopisma, na której kusi Jennifer Aniston ubrana jedynie w krawat. Bruno oczywiście twierdzi, że nie zamierzał parodiować gwiazdy, jednak trudno mu wierzyć.











Reklama